Family 4x4

O nas!

Family4x4 - bo przygoda zaczyna się tam, gdzie kończy się wygoda. 

Każda droga prowadzi gdzieś- my wybieramy te, które uczą dzieci świata.

Zaczęło się niewinnie - od jednego dziecka i jednej decyzji, że rodzicielstwo nie musi oznaczać końca przygód. Kiedy urodził się Leon, zamiast szukać hoteli z animacjami i basenem, wsiedliśmy do auta, zabraliśmy namiot i ruszyliśmy w teren. W naturę, w błoto, w sam środek „niczego” - tam, gdzie pachnie ognisko, a kolacja smakuje najlepiej, gdy zrobisz ją sam na turystycznym palniku.


Szybko okazało się, że nie jesteśmy jedyni. Do pierwszej wyprawy dołączyło kilka zaprzyjaźnionych rodzin. Dziś Family4x4 to społeczność ponad setki rodzin rocznie - ludzi, którzy zamiast opaski all inclusive wybierają kurz na aucie, wspólne gotowanie pod gwiazdami i przyjaźnie zaczynające się od prostego „podaj łopatę”.

Cztery lata po Leonie dołączyła do nas Gaja. Miała dwa miesiące, gdy zaliczyła swoją pierwszą wyprawę w Bieszczady. Spała, gdy trzęsło autem po wertepach, a w nocy w nosidle towarzyszyła nam podczas warsztatów z tropienia sów. Dziś jest tak samo dzika i ciekawa świata jak my.


Leon, nasz najstarszy tester wszystkich pomysłów (i koszulek wyprawowych), dorastał i nadal dorasta na wyjazdach - od Bałkanów po Maroko czy Argentynę. Nauczył się, że ludzie są różni, że warto ufać światu i że najlepsze przygody zaczynają się tam, gdzie kończy się asfalt.

Widzieliśmy, jak dzieci, które w domu marudzą przy śniadaniu, na połoninie zjadają owsiankę z nowym kolegą i biegną kopać doły. Jak ci, którzy bali się jazdy w terenie, po kilku dniach planują już nową zabudowę w aucie na kolejne eskapady. Jak rodzice, którzy przyjechali zmęczeni, wracają zresetowani naturą, wypoczęci i z nowymi znajomymi.


Family4x4 to nie typowe biuro podróży. To sposób na życie. Wspólnota ludzi, którzy wierzą, że dzieci najlepiej uczą się świata, kiedy mogą go dotknąć. Zobaczyć zwierzęta nie tylko w książeczkach czy na ekranie, ale na żywo. Pobrudzić się, obejrzeć zachód słońca zamiast bajki i zasnąć po dniu pełnym przygód zawinięci jak burrito w śpiwór, z rodzicami obok.

Kochamy to, co robimy i jesteśmy wdzięczni, że co roku możemy pokazywać Wam świat takim, jakim jest naprawdę - nie w folderze, nie przez szybę hotelu, tylko z bliska.


Dołącz do nas. Zróbmy razem trochę hałasu, trochę błota i dużo wspomnień.

Każda droga prowadzi gdzieś- my wybieramy te, które uczą dzieci świata.

A teraz z bardziej męskiego punktu widzenia